Donia
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Iława
|
Wysłany: Pon 20:36, 28 Gru 2009 Temat postu: Koci Katar |
|
|
ZAKAŹNY KATAR KOTÓW
Zarażenie następuje bezpośrednio od chorego kota lub pośrednio poprzez zanieczyszczone obuwie czy inne przedmioty. Pierwszymi objawami są kichanie i wyciek z nosa, który początkowo jest przejrzysty i wodnisty, z czasem jednak staje się mazisty i ropny.
Czasem takim pierwszym objawem jest infekcja oczu i ich łzawnienie lub mrużenie. Zdarza się również że pierwszym objawem jest problem z pobieraniem pokarmu - z powodu bólu powodowanego przez nadżerki na błonie śluzowej pyszczka.
Chorobę podstawową wywołują wirusy, najczęściej kilka ich rodzajów występujących w różnych kombinacjach - w zależności od tego który wirus zaatakuje najsilniej i najpierw - objawy mogą troszkę się różnić u poszczególnych osobników.
Mogą dotyczyć tylko oczu lub tylko noska, mogą również zaatakowac i sluzówkę i oczy i nos.
Jednakże ropny wyciek jest już spowodowany nie przez wirusy a przez bakterie które trafiły na podatny grunt - rozpulchnioną błonę śluzową i osłabioną odporność. I to właśnie one powodują powikłania i pogorszenie stanu zdrowia. Gęsty śluz zatyka nos i zwierzę ma duże trudności z oddychaniem.
Kot ma gorączkę, jest osowiały i wyczerpany, bardzo szybko traci też apetyt. Do objawów tych dołącza często zapalenie spojówek, może pojawić się ropny wyciek a w przypadku zbyt długo trwającej choroby możliwe jest pojawianie się zmian na rogówce, które w efekcie mogą doprowadzić do ślepoty i utraty gałki ocznej.
W przypadku zachorowania młodego zwierzęcia takie prawdopodobieństwo jeszcze wzrasta.
Często choroba atakuje błonę śluzową jamy ustnej. Ból wywołany przez ropnie i owrzodzenia znajdujące się na języku i podniebieniu w połączeniu z niedrożnym nosem uniemożliwia zwierzęciu pobieranie pokarmu, co jeszcze bardziej pogarsza jego stan. Kot może się wtedy ślinić, mlaskać.
W przypadku młodych kotów może dojść do infekcji mięśni i stawów - kociak leży i nie jest w stanie chodzić - jeśli jednak chce jeść lub karmi się go na siłę a podstawowa choroba zaczyna ustępować lub to zapalenie mięśni jest jedynym objawem - zazwyczaj przy odpowiedniej odporności kotek szybko wraca do siebie - oczywiście wspomagany lekami podnoszacymi odporność i zapobiegającymi wdaniu się powikłań bakteryjnych.
Już po kilku dniach nie leczonej choroby dochodzi do silnego odwodnienia i zapaści - jeśli człowiek nie pomoże choremu kotu.
Zwierzę o silnym układzie odpornościowym ma bardzo dużą szansę uporać się z tą chorobą, lecz często zdarzają się komplikacje, gdyż choroba może zaatakować całe drogi oddechowe, a wtedy szanse na przeżycie maleją jeszcze bardziej. Dlatego tak ważne jest właściwe leczenie.
Katar koci, mimo błahej nazwy, jest chorobą bardzo poważną i już przy pierwszych podejrzanych objawach należy szukać pomocy u lekarza weterynarii. We własnym zakresie możemy pomóc kotu poprzez zapewnienie mu ciepła i spokoju.
Aby ułatwić choremu kotu oddychanie usuwamy zaschniętą wydzielinę z nosa przy pomocy wacika nasączonego przegotowaną wodą. Jednak tylko lekarz jest w stanie pomóc kotu poprzez podanie środków zwiększających odporność oraz antybiotyków i kroplówek (jeśli są konieczne).
Do oczyszczania zapchanego kociego noska doskonale jest użyć gruszki - takiej jaką stosuje się u niemowląt do udrażniania nosa. Oczywiście - należy zachować delikatność i wyczucie.
Niestety - antybiotyki działają tylko na bakterie - z podstawową chorobą wywołaną przez wirusy kot musi poradzić sobie sam.
Dlatego tak ważne jest podnoszenie jego odporności i to jeszcze w dosyć długi czas po ozdrowieniu. Niestety, katar koci ma dużą skłonność do nawrotów i do końca życia kota należy uważać na wszelkie objawy sugerujące taką możliwość - nawet jesli nasz kot nie wychodzi na dwór i nie ma kontaktu z innymi kotami. Szybkie podanie leków podnoszących odporność może pomóc uciszyć chorobę "w zarodku".
Niestety, kot który choć raz przechorował wirusowy katar koci - często jest jego nosicielem do końca życia. Nie jest takim źródłem infekcji jak kot chory, ale w przypadku kontaktu z osłabionym kotem lub kocięciem - może dojść do zarażenia. Jednak nie jest to częste zjawisko, a w dodatku w zależności od rodzajów wirusów mogą one zarażać np. tylko okresowo, gdy kot się przeziębi lub zmarznie, przez pozostały czas siedząc ukryte w organizmie, zupełnie nieszkodliwie.
Na dodatek gdy mamy kilka kotów w domu a w tym jednego po katarze kocim - to może on służyć jako swoista "szczepionka". Długotrwały kontakt zdrowych , silnych kotów z małymi dawkami wirusa doskonale je uodparnia. Zresztą na rynku są dostępne szczepionki przeciwko katarowi kociemu. Nie dają one 100 % gwarancji nie zachorowania, ale wyraźnie zwiększają odporność.
Przy okazji mała uwaga - kotu choremu dużą ulgę mogą przynieść inhalacje, ale troszkę inne niż te dla ludzi.
Należy w pomieszczeniu w którym przebywa chory kot postawić jakąś miskę z parującą wodą a na grzejnikach - nawilżacze. Duża wilgotność powietrza ułatwia oddychanie. Jednakże do wody nie wolno dodawać żadnych olejków aromatycznych. Pomagając ludziom - kota mogą nawet zabić.
Koty jako gatunek, a niektóre osobniki w szczególności mają bardzo silny tzw. odruch krtaniowy. Krtań drażniona substancja wziewną (olejkiem, oparami chemicznymi) może po prostu się zacisnąć uniemożliwiając kotu oddychanie.
Kaliciwirus - wirus wchodzący w skład tzw. kataru kociego. Powoduje powstawanie na sluzówce pyszczka bolesnych owrzodzen. Mogą one pojawić się również np. na nosku.
W przypadku zaawansowanej choroby może dojść do zaatakowania niższych odcinków dróg oddechowych - wywołując zapalenia płuc na podłożu wirusowym. To jest już stan poważnego zagrożenia życia kota...
Herpesvirus - wirus również składający się na chorobę zwaną katarem kocim. Dla odmiany - atakuje gałki oczne, powodując najpierw łzawienie, zapalenie spojówek, rozpulchnianie błony śluzowej. Bardzo szybko wdają się powikłania bakteryjne, z kocich oczu zaczyna płynąć mętna ropa która często skleja powieki.
Spojówki robią się bardzo opuchnięte, czerwone, często przesłaniając całą gałkę oczną. W tym czasie wirus w najlepsze uszkadza rogówkę wnikając w głąb oka. Na poczatku na rogówce pojawiają się drobne rysy, owrzodzenia, zmętnienia. Bardzo szybko dochodzi do coraz poważniejszych uszkodzen - z całkowitym zniszczeniem oka włącznie.
Jeśli widzicie ,że wasz kot może mieć koci katar jak najszybciej udajcie się do weterynarza !
Post został pochwalony 0 razy
|
|